DZIEŃ 14 – Rumunia

← DZIEŃ 13          DZIEŃ 15 / PODSUMOWANIE

SAPANTA – WESOŁY CMENTARZ

Prawda jest taka, że czas wracać do domu i powoli zaczynamy wyłączać tryb WAKACJE, ale nie tak prędko.
Jest  jeszcze jedno miejsce w Rumuni, które koniecznie chcemy zobaczyć – SAPANTA i słynny WESOŁY CMENTARZ.

← Jadąc  na Sapantę przejeżdżamy MEGA FAJNĄ drogą 18 ( klinij).

Świeżo wyasfaltowana, gładziutka, tylko kilka aut, te zakręty… i znowu nie mijamy żadnych motocyklistów.
Co jest ?

Odkrywamy coraz więcej i więcej naprawdę fajnych dróg, a w związku z tym, że mało popularnych i co za tym idzie ruch jest mniejszy jeździ się świetnie.

 

I nareszcie docieramy – jedna z najpopularniejszych atrakcji Rumuni –  Wesoły Cmentarz , znajdujący się zaledwie 2 km od granicy z Ukrainą.

Takie mieszane uczucia się pojawiają, bo to jednak cmentarz, miejsce wydawałoby się smutne –  ale nie tu…

Te kolorowe, drewniane nagrobki, rzeźbione obrazki przedstawiające życie osób zmarłych, bądź jego zakończenie. Każdy uzupełniony o zabawny wierszyk nawiązujący w jakiś sposób do jego życia – aż żałowałam, że nie mam tyle czasu, aby tłumaczyć każdy.

Styl prosty, ludowy
… z nietypowym poczuciem humoru.

Jest on nieco karykaturą życia i śmierci.

 

To tylko kilka historii zmarłych w… obrazku. Jest ich tutaj całe mnóstwo.

Sami przyznajcie, że jest w tym wszystkim pewnego rodzaju niezwykłość.

To nie jest zdjęcie na marmurowym nagrobku, gdzie widzimy tylko imię nazwisko i daty….

Tu nie ma danych personalnych…
…tu jest część ich życia…

 

 

Ciężko opisać wrażenia…
są one z pewnością nieco nieproporcjonalne do miejsca jakim jest cmentarz.

Warto było tu być.

 

To nasza ostatnia atrakcja w Rumuni – czas na obranie kierunku DOM.

 

Nasz ostatni nocleg tej podróży wypadł nam na Węgrzech  – na sprawdzonym już campingu w mieście TOKAJ.

Camping TISZAVIRAG 

Cena: 3 400 forintów  ≈ 50 zł.  ( 2 os, 2 motocykle,1 namiot)

Być w Tokaju i nie wypić miejscowego WINA ?

To wręcz konieczność 😉

Wieczór spędzamy w pobliskiej restauracji – też już sprawdzonej, z polskim menu.

Jak zwykle się nie zawiedliśmy – było przepysznie, wręcz znakomicie, a że wkrótce zamykali, przyszli powiedzieć co jeszcze im zostało i co z tego mogą nam zrobić.
Potrawy spoza menu, ale spisali się fantastycznie.

 

← DZIEŃ 13          DZIEŃ 15 / PODSUMOWANIE

2 Comments

  1. dziunek

    Camping TISZAVIRAG rozpoznałem, zastanawiam się tylko nad stolikiem, czy to ten sam co w 2014? 🙂

    • Monika

      Waldek – dokładnie ten sam / nie mogło być inaczej 😉

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

© 2024 MotoBlond

Theme by Anders NorenUp ↑