← DZIEŃ 9-10          DZIEŃ 12 →

 No to przeskok  – z nad morza Czarnego w GÓRY

Czas zakończyć to szaleństwo, bo czas goni, ale ciężko jest się zebrać. Rozbawieni, zrelaksowani…

Poranne śniadanko stawia nas wszystkich na nogi… nooo… może nie wszystkich 😉

Żegnamy się czule i ruszamy każdy w swoją trasę

Dziś przeskakujemy znad Morza Czarnego w Góry w pobliże trasy Transfogarskiej od której zaczniemy jutrzejszy dzień.

To będzie monotonny dzień, bo znowu głównie płasko, prosto i ten cholerny wiatr.
Nigdzie do tej pory nie spotkałam się z tak długim odcinkiem drogi, z tak silnym wiatrem ( Droga E60)

Momentami gdy chociaż na chwilę osłoniło Cię większe auto i po chwili znikało, dostawało się tak silny podmuch wiatru, że trzeba było mocno się trzymać kierownicy, bo niemal zdmuchiwało Cię z drogi. Przy niesprzyjających okolicznościach może być nawet niebezpiecznie.

Także jechaliśmy….

jechaliśmy…

i jechaliśmy… czasami jednak trzeba przeskoczyć jakiś odcinek drogi, tak po prostu – bez fajerwerków.

Powoli jednak wjeżdżamy w Rumunię jaką lubimy – coraz bliżej gór:

Żeby jednak tak całkiem monotonnie dzień nie minął, mój motocykl zapewnił nam wątpliwą atrakcję…

Gdzieś na jakiejś dziurze strzelił mi uszczelniacz lagi, nawet nie wiem kiedy.

Olej pochlapał wszystko.

I chociaż Artur próbował to doraźnie naprawić, ostatecznie nie specjalnie coś z tego wyszło… no nic… muszę na tym dojechać.

 

Nocujemy dzisiaj na campingu Camping Curtea de Arges
www.camping-arges.ro 

Cena: 35 leje / 2 os. ( 15 lei/ 1 os + 5 lei/ namiot)
w cenie dostęp do prysznica oraz toalety

← DZIEŃ 9-10          DZIEŃ 12 →